Trafiłam do Eweliny z czystej ciekawości, bo chciałam się dowiedzieć, co tam w duszy gra i tańczy, co tam jest jeszcze do pozamiatania. Poprzez odpowiednie zadawanie pytań przez Ewelinę okazało się, że jest jeszcze robota do zrobienia, a ja przecież już tyle pracuję ze sobą, że myślałam, że temat dawno zamknęłam. Jakie było moje zdziwienie, że ciągle mnie coś szarpało, triggerowalo i żyłam z tym nie do końca świadomie. Chodzenie na czujce, analiza otoczenia? Momentami ściśnięty żołądek? Ciągła analiza, czy aby kogoś nie uraziłam, próba odczytywania ludzkich emocji. No wykończyć się można. Ewelina stworzyła przestrzeń, w której jeszcze nigdy nie byłam i choć sama medytacja prowadzona nie była mi obca, to było zdecydowanie coś innego, głębszego. Pod koniec poczułam jakby zdjęła mi ogromny kamień z pleców, który dźwigałam od lat i mimo, że doskonale wiedziałam skąd pewne rzeczy się brały one nadal powracały, co było cholernie frustrujace. Minęły 3 dni, a ja oddycham pełną piersią, przestałam mieć ściśnięty żołądek, który miałam od lat i w końcu mogę skupić swoją uwagę gdzie indziej. Ewelina z całego serca Ci dziękuję!